Potterwarta

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Prolog

James siedział na kanapie zajadając czekoladę i przeglądając Mapę Huncwotów. W te wakacje mu przypadło posiadanie mapy. Ogień trzaskał w kominku, tylko on dawał światło w tym całym pomieszczeniu.
- Koniec Psot - stuknął końcem różdżki w mapę, a ona w jednej chwili stała się tylko czystym pergaminem. Skończył jeść czekoladę i pobiegł do swojego pokoju, biegnąc schodami o mało co nie złamał nogi. Zatrzasnął drzwi, schował mapę na samo dno szuflady, a na nią położył różdżkę. Wyszedł na balkon i obserwował srebrny księżyc oraz miliony gwiazd. Wyniósł kołdrę i poduszkę, miał zamiar przenocować dziś na balkonie. Zdjął okulary, wziął budzik na balkon, położył się i patrzył na pola zbóż. Jego powieki zrobiły się ciężkie, wszystko jakby się rozpłynęło, zapadł w głęboki sen. Może i było wcześnie, ale chciał jak najszybciej obudzić się jutro rano, żeby zdążyć na Hogwart Express, który zawiezie ich ja sama nazwa wskazuje do Szkoły Magi i Czarodziejstwa w Hogwarcie.
--------------------
Taki krótki i zwięzły Prolog, mam nadzieję, że się podoba. Pozdrawiam!
-Huncwot.

2 komentarze:

  1. Zapowiada się bardzo ciekawie. Chciałabym już przeczytać pierwsze opowiadanie! Pisz jak najszybciej!
    Pozdrawiam! : *

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne opowiadanie. Zaczyna się ciekawie. <3

    OdpowiedzUsuń

Jesteś anonimem? Nie szkodzi, każdy może komentować, mam nadzieję, że opinie będą raczej pozytywne!

Obserwatorzy